czwartek, 13 października 2016
Po co korekta, po co redakcja?
Rzadko zdarzają się teksty bezbłędne. Literówka, brak przecinka, pogubienie się w wypowiedzi może przytrafić się każdemu. Nawet korektorowi czy redaktorowi (wszak „szewc bez butów chodzi”). Znając tekst od podstaw, siedząc nad nim wiele godzin lub pisząc na prędko, nie zauważa się wpadek - odczytujemy bowiem wiele wyrazów podświadomie poprawnie.
Warto oddać swoje dzieło profesjonaliście, który zerknie na nie świeżym oraz wyuczonym okiem.
Zapraszam do lektury, tropienia non sensów i korzystania z mojego doświadczenia w dbaniu o kulturę i poprawność językową.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz